Sesja rodzinna Magdy

Pewna Pani wykupiła u mnie voucher na sesję rodzinną dla swoje przyjaciółki. Przyjaciółka odezwała się po roku i spytała, czy nie jest za późno. Czekała na tę sesję do lata, bo w tedy w rodzinnym ogrodzie jest pięknie, wymarzła sobie sesję właśnie tam. Okazało się, że uczestniczyć w niej będą trzy pokolenia. Prababcia, mama, córka i wnuki. Bardzo spodobał mi się ten pomysł bo wiem jak ważne jest uwiecznianie dni, które spędzamy całą rodziną. Z biegiem lat dostrzegam to coraz wyraźniej. Lubię robić portrety ludziom w każdym wieku. Wiem, że czas leci, a my lubimy wracać do obrazów, które pozostają.

Ogród na obrzeżach Rumii był wspaniałym tłem dla tych pięknych ludzi. Tylko dzieci trzeba było troszkę przekupić lodami, aby wytrwały w pozowaniu.