Rysio

To kolejna rodzina, która do mnie powraca na zdjęcia rodzinne. Historia mojego spotkania z tym małym chłopczykiem jest taka, że robiłam zdjęcia na jego chrzcie i wszystko tak szybko się potoczyło, że nie było kiedy zrobić spokojnych zdjęci w domu.
Postanowiliśmy podejść do sprawy ponownie i zrobić małemu Rysiowi jeszcze jedną sesję zdjęć, tym razem w domu na spokojnie.

Rysio nie protestował, wspaniale czuł się przed obiektywem. Wykorzystałam dzienne światło zza okna i ogromne łóżko w sypialni rodziców. Potem był czas na wspólne zdjęcia całej rodziny. I tak powstała kolejna rodzinna pamiątka.